Iniekcja kurtynowa

Jak mówi przysłowie, kropla drąży skałę. Świetnie widać to na przykładzie obiektów poddanych stałemu naporowi wody, np. kanały, tunele, nadbrzeżne mury oporowe. W ich konstrukcji bez trudu znajdziemy spękania i rysy oraz oznaki obecności wilgoci.

Problem może dotyczyć także budowli, które nie stykają się z akwenami, ale znajdują się pod ziemią i z tego powodu narażone są na oddziaływanie wód powierzchniowych i gruntowych. Chodzi tu np. o garaże podziemne, magazyny podziemne czy piwnice domów.

Technologią, która pomoże uporać się z tymi dwoma problemami jednocześnie, jest iniekcja kurtynowa. Na czym to polega?
W ścianach wykonuje się układ otworów. Mają one średnicę kilku-kilkunastu milimetrów i głębokość liczoną w dziesiątkach centymetrów. Rozlokowane są co 10-30 cm od siebie. Następnie w dziury znajdujące się tuż przy styku ścian z podłożem tłoczy się masy wypełniające. Co konkretnie?

To zależy od rodzaju materiału budowlanego. W przypadku konstrukcji z materiałów mineralnych (beton, cement, kamień) iniekcję kurtynową wykonuje się przy użyciu krzemianów, zaczynów cementowych, mikrocementu.

Są to płynne materiały o małej lepkości, które wnikają do wnętrza konstrukcji. Penetrują w promieniu kilku centymetrów od otworu. Przenikają na zewnętrzną stronę muru i tworzą tam warstwę, która nie przepuszcza wody pod żadną postacią. Tak powstaje kurtyna.